„Gąska Krystynka nie je i chodzi sama”

Codziennie rankiem,
Tuż przed śniadankiem,
Wymyka się z domu,
Nie mówiąc nikomu,
Gąska Krystynka,
Jej słodka minka
Obwieszcza wesoło
„Ciekawie wokoło”.

Tu chodzi, tam biega,
Tu pędzi, tam czeka.
I dalej pofrunie,
Bo latać też umie
I trochę podrepcze,
Popłynie po rzeczce.
I dalej od domu
Oddala się znowu.
Tak bez śniadanka
Od wczesnego ranka.
A brzuszek już burczy
I z głodu się kurczy,
Bo bez śniadania,
A pora do spania…

Wraca Krystynka,
Jej smutna minka
O kolację już prosi.
Mama jedzenie przynosi,
Patrzy na córkę i woła,
Milkną wszyscy dokoła.

Moja kochana,
Gęgam od rana!
Wołam i proszę,
Buntu nie znoszę!
Śniadanie szykuję
I obiad gotuję.
Na zegar spoglądam,
Przez okno wyglądam,
I czekam i wołam
I patrzę dokoła!
Pamiętaj kochana,
Że bez śniadania
Nie wychodź już z domu
Tak po kryjomu.
Nie jest to zdrowe,
To prawdy nie nowe,
Ani bezpieczne,
Wiedz to koniecznie!

Gąska Krystynka
I jej skruszona minka,
Obiecała już mamie
Jeść zawsze śniadanie.
Na obiad też wracać,
Wycieczki swe skracać
I tylko z opieką
Gdzieś chodzić daleko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *