Pamiętam ten dzień bardzo dokładnie…
Mały czarny piesek siedział przed liceum, do którego chodziłam. Siedział i patrzył smutnymi oczkami. Tyle osób przechodziło obok, zachwycało się i podziwiało, i nic… On, a właściwie ona siedziała tam nadal….
I tak została u mnie… Najpierw miała być na tydzień, bo ktoś miał ją wziąć… Została na zawsze i miała na imię Nora. 🙂
Podobna historia przydarzyła się w pewnym przedszkolu, do którego chodzi Dusia…
Mała dziewczynka w nocy miała sen, w którym widziała cudne zwierzątko, idealne do kochania.
To był puchaty pies, który biegał radosny razem z nią po łące pełnej kwiatów. Był bardzo mięciutki, a kiedy biegł trzęsły mu się uszy. Potrafił też aportować. Stał się zwierzątkiem do kochania ze snu.
Okazało się, że tata, kiedy był mały, miał również zwierzątko do kochania, prawdziwe. Był nim żółw Helmut, który pewnego dnia zakradł się do tornistra i pojechał razem z nim do szkoły… Cała klasa zazdrościła wtedy tacie jego zwierzątka.
Opowieści taty podczas drogi do przedszkola bardzo zaciekawiły Dusię.
To był bardzo wyjątkowy poranek, również z innego powodu…
Kiedy już byli przed budynkiem, zauważyli przed furtką kartonowe pudełko, w którym coś się ruszało…
Był tam mały, kudłaty piesek. Miał zakręcony ogonek i ruda łatkę na oku.
Dzieci w przedszkolu oszalały z radości, choć każde z nich zastanawiało się, skąd on się tam wziął?
Nie można przecież porzucać zwierząt.
Jesteście ciekawi, co wydarzyło się dalej?
Zdradzę tylko, że do przedszkola przyjechał weterynarz, żeby zbadać pieska. Nikt przecież nic nie wiedziało o małym futrzaku…
Podczas tego dnia swoje przygody przeżywał też Psinek – Świnek, gałgankowa przytulanka Dusi. Tutaj również dużo będzie się działo.
“Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania” oraz inne ciekawe propozycje od Wydawnictwa Nasza Księgarnia znajdziecie TUTAJ.
Tytuł: “Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania”
Autor: Justyna Bednarek
Ilustrator: Marta Kurczewska
Objętość: 32 strony, oprawa twarda
Format: 220x 220mm
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
