Maniutka i ekologia

Dziś porozmawiamy o ekologii. W dzisiejszych czasach to sprawa niezwykle ważna.

Do świata eko zaprosi nas pewna dziewczynka o imieniu Maniutka i jej najlepszy przyjaciel Zadziorek.

Poznajmy ich zatem!

Ciekawe przygody tych dwojga zostały opisane w książce „Maniutka ratuje świat” od Wydawnictwa Dwukropek.

Przedstawmy zatem naszych dzisiejszych bohaterów.

Maniutka – jak sama o sobie mówi jest po prostu Maniutką i ma tyle lat, ile ma…

Zadziorek – to maleńkie stworzonko, które nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak pewnego dnia znalazło się w malinowym budyniu przygotowanym przez mamę.

To spotkanie z pewnością było wyjątkowe. Nie każdego dnia bowiem można przecież zobaczyć takie stworzonko pływające w ulubionym daniu.

Jedno jest pewne – od tamtej pory Maniutka i Zadziorek albo Zadziorek i Maniutka byli nierozłączni…

———————————————————————————————————–

Zachowanie dziewczynki od pewnego czasu zaczęło nieco zadziwiać… Zdaniem innych zbyt często mówiła bowiem „przez ciebie”…

Sformułowania tego używała na przykład wtedy, kiedy podarł jej się worek na śmieci i cała jego zawartość wypadła na nogi (była to wina przechodzącej obok studentki Julii) lub wówczas, gdy jeżdżąc na hulajnodze przewróciła się i upadła na ziemię („przez ciebie” skierowała wtedy do przechodzącego sąsiada).

Wszystko zmieniło się, kiedy Maniutka odwiedziła panią Koralewską – sąsiadkę z poddasza i zaniosła jej pysznego pączka przygotowanego przez mamę. (Oj, o tej starszej pani ludzie opowiadali bardzo różne i zupełnie niepotwierdzone historie…)

Usłyszała wówczas w telewizji pewnego ekoredaktora Framugę…

Jego głos grzmiał na całym poddaszu – że klimatyczna katastrofa już tuż – tuż, że foliówki, że butelkowa góra i słomkowy labirynt. I że to wszystko „przez ciebie”…

Po tych donośnych słowach Maniutka postawiła na ekologię – edukację swoją i osób, których znała.

Pan Gęborek dowiedział się, że używa stanowczo za dużo reklamówek, które wyrzuca później do śmietnika. Mógłby przecież zaoszczędzić i kupić sobie na przykład radio, które bardzo by mu się przydało…

Tymek zamiast o codziennym słomkociągu, do którego zużywał aż sześciu słomek zaczął myśleć o projektowaniu deszczociągu…

Studentka Julia policzyła ilość rocznie zużywanych przez siebie plastikowych butelek i koniecznie musiała o tym porozmawiać z profesorem od ekologii…

A sama Maniutka? Otóż dziewczynka podjęła decyzję o zaprzestaniu kupowania zabaweczek chwilóweczek… To bardzo poważna sprawa w życiu małej ekolożki.