Plastik wokół nas…

Plastik… Rzecz zbędna czy tworzywo, które jest nam bez wątpienia potrzebne?

Jak uważacie? Zastanawialiście się nad tym? Analizowaliście być może temat wszędobylskiego plastiku na naszej planecie?

Mamy świetną lekturę, która dostarczy Wam wielu cennych informacji w tym zakresie. „Plastik fantastik?” od Wydawnictwa Babaryba to doskonała książka edukacyjna dla dzieci i zapewniam, że również nie tylko dla dzieci (dorośli także skorzystają z tej wiedzy)…

Pewnie, kiedy rozejrzycie się wokół siebie znajdziecie co najmniej kilka rzeczy, które chociażby w części są wykonane z plastiku… Może butelka po napoju, miseczka, komputer, zabawka…

Dlaczego tak dużo plastiku wokół nas?

Plastik to materiał, który jest bardzo łatwo formować nadając mu dowolny kształt. Posiada też różne właściwości, które wykorzystywane są w produkcji rzeczy codziennego użytku (giętka butelka od keczupu, foliówka  czy odporna na wysoką temperaturę rączka od patelni). Ze względu na łatwą i dość tanią produkcję, plastik dość szybko wyparł w wielu miejscach materiały naturalne, takie jak drewno, kamień i metal…

Plastik w medycynie? Jak najbardziej! Też się sprawdza! Sztuczne soczewki, ortezy, implanty kręgosłupa, sztuczne stawy czy chociażby strzykawki jednorazowego użytku to bardzo ważne i niezwykle potrzebne przedmioty. Te przedmioty to lepszy komfort życia każdego pacjenta.

A wiecie, z czego powstaje plastik?

Dokładnie… Z ropy naftowej… A właściwie z nafty, która jest jednym z jej składników…

Okazuje się, że ludzie na całej Ziemi zużywają ponad 300 milionów ton plastiku rocznie i ta liczba wciąż rośnie! Tylko niewielką jego część można odzyskać podczas utylizacji, która zresztą powoduje przedostawanie się do powietrza niebezpiecznych substancji.

Plastik zatem z jednej strony bardzo ułatwia nam codzienne życie, z drugiej zaś dość poważnie szkodzi… Zresztą nie tylko nam ludziom. Plastik to bowiem ogromne zagrożenie dla zwierząt…

Pewnego razu kiedy kilkanaście kontenerów wpadło do oceanu, wysypały się z nich gumowe zabawki… Po kilku miesiącach znaleziono je w różnych zakątkach wybrzeży… Kiedy jeszcze pływały w oceanie stanowiły wielkie zagrożenie i śmiertelną pułapkę dla mieszkających w wodzie zwierząt. To jeden główny i znaczący przykład, jednak sytuacji, kiedy do wody dostaje się plastik jest bardzo dużo… To przede wszystkim śmieci, które trafiają tam przez nierozsądne zachowanie ludzi. Zwierzęta często mylą produkty z plastiku ze swoim pożywieniem… O skutkach chyba nie muszę pisać.

Jak zatem traktować plastik?

To rzecz zbędna czy tworzywo, które jest nam bez wątpienia potrzebne?

Na to pytanie z pewnością odpowiecie po lekturze książki „Plastik fantastik?”

Jest w niej wiele ciekawostek i faktów, które bez wątpienia miały i nadal mają znaczący wpływ na naszą planetę.

Wiecie na przykład, jaki sposób na posprzątanie oceanów wymyślił pewien dziewiętnastolatek?

Ile czasu potrzebuje plastik na naturalny rozkład po zakopaniu go pod ziemią, a ile pozostałe materiały, z których korzystamy na co dzień?

W jakim kraju zakazano używania plastikowych torebek?

Co to jest Wielka Pacyficzna Plama Śmieci?

Koniecznie zajrzyjcie do tej książki. Warto!

Wspaniała edukacyjna propozycja o ekologii.

Pamiętajmy, że rozsadek i jeszcze raz rozsądek w używaniu plastikowych rzeczy to rzecz bardzo ważna w codziennym życiu.

„Plastik fantastik?” oraz inne ciekawe propozycje od Wydawnictwa Babaryba znajdziecie TUTAJ.

Tytuł: „Plastik fantastik?”

Autor: Eun ju Kim

Ilustracje: Ji-won Lee

Tłumaczenie: Marta Tychmanowicz

Objętość: 38 stron, oprawa twarda

Format: 215 x 270mm

Wydawnictwo: Babaryba

9 thoughts on “Plastik wokół nas…

  1. W sumie to świetna opcja jako drobny prezent pod choinkę dla dziecka! Warto edukować w tym temacie od najmłodszego.
    Niestety, u mnie w rodzinie to tych najstarszych ktoś powinien ponownie przeedukować. Ja już nie mam siły do moich rodziców kupujących ciągle nowe woreczki do pakowania jedzenia, których nie wykorzystują ponownie, tylko wyrzucają. A ja, jako ta, co redukuje plastik, uchodzę za mało higieniczną 😉
    I swoją drogą, szokuje mnie, że plastik z taką łatwością wyparł papier. Np. właśnie do pakowania żywności.

Skomentuj Magdalena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *