Jutro będzie nowy dzień!

Czy zdarza się Wam, że w jakimś dniu wszystko (lub prawie wszystko) dzieje się zupełnie nie po Waszej myśli?

Coś się nie uda, coś może niechcący popsuje… A może ktoś powie coś przykrego i sprawi, że będziemy smutni…?

Czasami bywają takie właśnie dni, które najlepiej puścić w niepamięć i zacząć wszystko od nowa…

Poznajmy dziś bardzo ciekawą opowieść w tym właśnie temacie.

“Pani K. zaczyna od nowa. Opowieść o odporności w trudnych chwilach” od Wydawnictwa Dwukropek to historia pewnej wyjątkowej kotki…

Dlaczego wyjątkowej?

Przekonajmy się…

Cała przygoda zaczyna się pewnego dnia, kiedy to chudziutka i wygłodzona (i bardzo prosząca się o kąpiel…) Pani K. trafia do domu kilkuletniej dziewczynki. Nowa właścicielka kotki na szczęście bardzo dobrze zna kocie zwyczaje, bo jakiś czas temu oglądała firm o domowych kotach, z którego dowiedziała się bardzo wiele.

Wiedza dziewczynki nie może jednak z oczywistych powodów uchronić kotkę przed wszelakimi zdarzeniami, jakie napotka ona na swojej drodze…

I tak, pewnego dnia Pani K. zostaje ugryziona przez osę i konieczna będzie bardzo szybka interwencja weterynarza…

Innym razem z kolei pani Ada, która niedowidzi bez okularów obleje ją wodą podlewając swój ogródek… (Zresztą pani Ada podleje wtedy wszystko i wszystkich wokoło poza swoimi, pięknymi kwiatami… No cóż, brak okularów…)

Zdarzy się też, że kotka spadnie z drzewa zupełnie nie na cztery łapy, jak to powszechnie wiadomo…

Będzie też bardzo smutna, bo zawiedzie ją najlepszy przyjaciel…

I tu dochodzimy właśnie do owej niezwykłości tej kotki.

Pani K. bowiem nie przejmuje się, nie analizuje i nie rozpamiętuje przykrych zdarzeń. Kładzie się pod drzewkiem i oddycha. Łapka, którą kładzie na swoim brzuszku pokazuje doskonale jej głębokie wdechy i wydechy. Od razu odczuwa relaks.

A kiedy przy tym pomyśli jeszcze o czymś przyjemnym, o czymś co bardzo lubi, o czym marzy… Wtedy zupełnie zapomina o przykrych zdrzeniach.

“Pani K. zaczyna od nowa. Opowieść o odporności w trudnych chwilach” to książka napisana w tak zwanym duchu mindfulness (duchu uważności). Według tych zasad bardzo ważna jest umiejętność przyjmowania ze spokojem tego, co przynosi nam życie.

Nauczmy się zatem osiągać wewnętrzny spokój i radość z życia każdego dnia, bo przecież po każdym, nawet najgorszym wieczorze przyjdzie pozytywny poranek.

Myślę, że z Pani K. wszyscy powinniśmy brać przykład. W końcu jutro będzie nowy, piękny dzień!