Halo! Czy ktoś mnie słyszy?

Obecny świat jest mocno cyfrowy, techniczny i internetowy… Oczywiście ma to swoje i plusy, ale też i minusy. Zapewne dostrzegacie je w życiu codziennym… Może na przykład wtedy, gdy telefon z pracy się urywa, a Wy chcielibyście ten czas spędzić już z rodziną…? Może wtedy, kiedy dzieci coraz częściej „rozmawiają” przez portale społecznościowe zamiast po prostu wzajemnie się odwiedzać? Takich przykładów pewnie nie brakuje…

Jedno jest pewne – obecna komunikacja międzyludzka jest bardzo mocno rozwinięta. Bardzo szybko możemy skomunikować się z drugą osobą za pomocą telefonu czy maila, wysłać zdjęcie czy też filmik z podróży. Jest to niezwykle wygodne i również w wielu przypadkach bardzo potrzebne.

A czy zastanawialiście się kiedyś, jaka jest historia komunikacji międzyludzkiej? Jaką drogę musiała przejść owa „komunikacja”, abyśmy my mogli dziś tak swobodnie z niej korzystać?

Wiele bardzo ciekawych odpowiedzi w tej kwestii znajdziecie w tej oto książce. Dowiecie się z niej o długiej, zagadkowej i fascynującej historii komunikowania się. Będzie bardzo interesująco!

Poznajmy dziś „Halo! Historia komunikowania się” od Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

No właśnie… A jak to się właściwie zaczęło…? Skąd wzięła się ludzka mowa?

Jedna z koncepcji zakłada, iż pojawiła się w momencie, kiedy ludziom do przekazywania bardziej skomplikowanych wiadomości zaczęły po prostu nie wystarczać gesty… Inna koncepcja mówi, że za wszystko odpowiedzialne są emocje. To ich przekazanie wymagało powstanie i rozwój mowy.

A czy wiecie, dlaczego właściwie szympansy nie mówią? Mają one przecież 99 procent genów wspólnych z człowiekiem…

W wielu kulturach i religiach mowa to dar boży. I tak między innymi pojawiła się budowa wieży Babel. Przyczyniła się do powstania wielu języków, w których ludzie nie mogli się wspólnie porozumieć.

A skoro już powstała mowa, to gdzie zapisywano słowa?

Papirusy, oczywiście! Robiono je z rosnącej na brzegach Nilu cibory papirusowej. Nie była to łatwa praca. Jedna osoba była w stanie wyprodukować w ciągu roku zaledwie pięć zwojów papirusu o długości do 10 metrów. Im był on cieńszy, tym droższy. Te o najwyższej jakości trafiały zwykle do ważnych urzędników oraz kapłanów.

Takich ciekawostek w tej książce znajdziecie wiele… Nie sposób ominąć ani jednej strony…

Są tu również opisane różne rodzaje języków i znaków.

Bobomigi na przykład to dziecięce gesty, które pozwalają porozumieć się z dzieckiem, kiedy ono jeszcze nie potrafi mówić. Znajomość tego prostego języka migowego przyczynia się do lepszego i szybszego rozwoju dziecka.

A znaki drogowe? To również forma komunikacji. Wiecie, w jakim kraju powstały pierwsze i jaką ich ilość wtedy używano? Dziś znaków drogowych jest ponad 400, a system komunikacji drogowej jest bardzo rozbudowany.

A czy wiecie, jakie gesty pokazane dłonią dla nas oznaczają coś pozytywnego, a w innym kraju są zupełnie niemile widziane? W jakim państwie na tak kiwa się głową jak na nie, a na nie jak na tak? A czy znacie słowa, które po polsku mają całkiem przyjemne brzmienie, natomiast za granicą znaczą coś zupełnie odmiennego… A odwrotnie? Też tak się zdarza. 🙂

Odkąd ludzie zaczęli się porozumiewać, dążyli do tego, aby ich wiadomości jak najszybciej docierały do odbiorców. I tak na przykład w Imperium Rzymskim byli biegający listonosze, później gołębie pocztowe, poczta kolejowa, a nawet balonowa.

Były też i kapsuły czasu, w których ludzie chowali rzeczy z danego okresu, w jakim żyli. W kapsułach nie chodziło o szybkość. Wręcz przeciwnie – miały zostać otwarte nawet za kilkadziesiąt lat…

W tej książce jest tyle ciekawostek, że można o nich rozmawiać godzinami!

“Halo! Historia komunikowania się” oraz inne ciekawe propozycje od Wydawnictwa Nasza Księgarnia znajdziecie TUTAJ.

Tytuł: “Halo! Historia komunikowania się”

Autor: Liliana Fabisińska

Ilustrator: Anita Graboś

Objętość: 208 stron, oprawa twarda

Format: 195x 254mm

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *