Gąskę Krystynkę
I jej rodzinkę
Dzisiaj spotkacie,
Gdzie sami bywacie…
Dziś w figloraju,
Dla psot pełnym gaju,
Dzień cały spędzą.
Już wszyscy pędzą
Na trampoliny,
Wesołe miny
Widać z daleka.
Zjeżdżalnia już czeka!
Każdy trzy próby,
Nie ma dziś nudy.
I jeszcze czwarta
Jest tego warta.
Baseny z kulkami,
Miękkimi gąbkami
Jak dobrze wiecie
Najlepsze na świecie.
I karuzela…
Energia rozpiera
Gąsiątko każde,
A co jest ważne
Wszystkiego jest tyle,
Że nie wiem ile…
Labirynt i przejście,
Tu wejście, tam zejście
I na dół i w górę
Przechodzą przez rurę,
Po stopniach, po siatce,
bujanej kładce.
Z linami park
Wejścia też wart…
Tu skaczą, biegają
I dalej zjeżdżają.
Tu salta, piruety.
Uwaga! Niestety
Nie można tak robić,
By sobie nie szkodzić.
Wołają rodzice
I marzą wciąż skrycie,
Bo chcieliby także
Być dzieckiem, a jakże!