Ostatnio nasza mała Kreatywna Istotka ma tak zwanego bzika na punkcie pojazdów ratunkowych. Tak się złożyło, że nasz balkon wychodzi na dość ruchliwą ulicę, zatem średnio pięć razy na dzień odpowiadam na pytania „A co jedzie?”, „A po co?”, „A co się stało?” Odpowiedzi czasami wymagają gimnastyki, nie powiem… Dlatego też, gdy w oko wpadła mi gra Na Ratunek! z firmy Egmont, pomyślałam, że musi być nasza :-).
Gra przeznaczona jest dla dzieci od lat 5, jednak z pewnością młodsze pociechy też zainteresuje. Liczba graczy od 2 do 5.
Na Ratunek! zawiera:
– 16 pojazdów ratunkowych (po cztery dla każdego gracza),
– 24 kafelki z wypadkami,
– 4 kafelki fałszywych alarmów,
– 16 żetonów alarmu,
– 4 znaczniki zakazu.
Przygotowujemy się do gry:
– Tasujemy wszystkie kafelki wypadków i fałszywych alarmów. Odwracamy obrazkami do dołu i układamy na stole.
– Każdy gracz bierze komplet pojazdów ratunkowych (wóz strażacki, karetka, radiowóz, holownik) i układa przed sobą odwrócone do dołu.
– Wszystkie żetony alarmu kładziemy z boku stołu.
Jak gramy i co w tym wszystkim chodzi?
Pierwszy gracz odwraca swój dowolny pojazd ratunkowy i odkrywa dowolny kafelek z wypadkami. Jeśli pojazd i kafelek pasują do siebie, gracz zatrzymuje kafelek i kładzie przed sobą. Dla ułatwienia kolor ramki z niebezpiecznym zdarzeniem jest takiego samego koloru jak pasujący pojazd. Gramy dalej. Gracz odwraca następny pojazd i kolejny kafelek z wypadkiem. Jeśli znów ma pasującą parę, zatrzymuje kafelek. Postępuje w taki sam sposób dalej, dopóki nie odkryje niepasującego do pojazdu kafelka lub odwróci wszystkie pojazdy ratunkowe. Wtedy tura tego gracza kończy się. Do gry przystępuje drugi gracz, postępuje w analogiczny sposób.
Ten gracz, który odkryje kafelek z fałszywym alarmem, kończy kolejkę i otrzymuje żeton alarmu.
Wygrywa gracz, który zdobędzie najwięcej kafelków z niebezpiecznymi sytuacjami.
My przystałyśmy na takiej właśnie wersji. Dla starszych dzieci grę można urozmaicić o znaczniki zakazu dołączone do gry, które zakazują użycia wybranych pojazdów.
Na Ratunek! – to bardzo dobry zakup. Poza tym, że gra ćwiczy pamięć i spostrzegawczość przy okazji uczy, jak zachować się w niebezpiecznych sytuacjach. Jest to seria „Dobra gra w dobrej cenie”, tak wiec gra nie kosztuje dużo (ok 15zł). Jest też dobrze wykonana. Do tego pudełko mniejszych gabarytów – zmieści się w każdą podróż :-).
Dla nas trafiony wybór.
Podczas gry padło wiele odpowiedzi na frapujące pytania z zakresu pojazdów ratunkowych. Powstało też kilka krótkich historyjek, co stało się w danej niebezpiecznej sytuacji i jak należy się zachować, żeby do takich wydarzeń nie doszło. W letnie popołudnia gramy w tą grę codziennie. I na razie małej Kreatywnej Istotce się nie nudzi 🙂
Gra spodoba się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom.