To dziś, to wreszcie dzisiaj,
Adaś zobaczy polarnego misia!
Dziś pierwsza do zoo wyprawa,
z mamą i tatą będzie ciekawa.
Spakował już plecak zielony
i podskakuje zadowolony.
Zwierzęta z bajek i wierszy,
zobaczy dziś po raz pierwszy.
Adaś na co dzień to psotnik mały,
lecz dziś będzie grzeczny dzień cały.
Nie w głowie mu żadne widzimisię,
idzie zobaczyć polarne misie.
Trata-tata – słyszy wkoło,
chłopiec biegnie już wesoło.
Duże zwierzę, długa trąba,
tak, tak właśnie słoń wygląda!
Obok wysokie zwierzęta biegają,
najdłuższą na świecie szyję mają.
Koloru są żółtego, widać je z daleka,
Chodźcie tu żyrafy, Adaś już czeka.
Dalej zwierzę koloru zielonego,
lepiej nie zbliżać się do niego.
Adaś po cichu je ogląda,
krokodyl to tu, to tam spogląda.
Chłopiec idzie dalej jeszcze
i spotyka misie wreszcie.
Miś koala z drzewa patrzy,
miś polarny nosek marszczy.
Adaś zobaczył też pingwiny,
małpki i ich śmieszne miny.
Dzisiejsza do zoo wyprawa,
była naprawdę bardzo ciekawa.